s-a-m

Człowiek jednak jest istotą przewrotną dać mu troche luzu a już idzie po całości. Nie inaczej było i tego wieczoru. Wypiło sie troche piwek i z pare "jasiów" i juz bylo wesolo. Miałem nigdzie nie iść ale jakoś się coś urodziło i było całkiem sympatycznie tylko dzisiaj jestem lekko przymulony bo wróciłem do domu z rana. Trzeba jednak  płacić za przyjemności bo nie ma nic za darmo. A jak ty bawiłeś/aś  sie tego wieczoru?

Człowiek jak tak siedzi sam w domu daleko od znajomych itd to  wieczorami czuje sie bardzo samotny. Nie wiadomo co ze soba zrobic jak sobie radzic. Moze ty znasz jakies sposoby ??